Jokes

Reindeer · Wysłany: (Maj 23, 2007, 3:48 pm); Temat postu:

Powinieneś się cieszyć, że władza czuwa byś nie zetknął się z tak niemoralnymi treściami jak amatorskie tłumaczenie filmu.

vkimi · Wysłany: (Maj 23, 2007, 3:49 pm); Temat postu:

a tam zaraz niemoralnymi oczko

Coyote · Gość

Tak się czepiacie... Ale... Ale faktycznie w prawie znajduje sie zapis który Ci panowie tłumacze złamali. Też mi ich szkoda ale prawo jest prawo.

Maruda · Wysłany: (Maj 23, 2007, 5:20 pm); Temat postu:

NA każdego się coś znajdzie.

A każdy ma prawo do Wolności słowa.

Zlikwidują tłumaczy i na ich miejsce powstanie 30 firm ktore beda tłumaczyć txt i bedzie mozna zaqsysac po wyslaniu sms o wartosci 10pln ;]

Po prostu ktoś się pozbył konkurencji bo ktos ma pomysl na fajny biznes ;]

vkimi · Wysłany: (Maj 23, 2007, 6:12 pm); Temat postu:

'wolność słowa wytłumaczy ci prokurator' oczko

Tirevel · Gość

Strach się bać oczko

Ano, coś tam niby jest odnośnie praw autorskich (jak to mi wczoraj Rein eksplikował), ale... moim zdaniem to akurat bez sensu. Oglądając sobie film po angielsku tez nba bieżąco dokonuję przekładu i co? Zamkną mnie za to? A tamci paowie po prostu te bieżące przekłady spisywali i potem je udostępniali oczko

Jeżeli nie czerpali z tego żadnych korzyści materialnych, to robienie im o to dymu jest po prostu świństwem.

Coyote · Gość

Martucha · Wysłany: (Maj 23, 2007, 11:24 pm); Temat postu:

buahahah!!! pikne!!! dobre!!! cud miod orzeszki!!! szczesliwy

Tirevel · Gość

<Tire wpada w tzw. "tryb chomika" i śmieje się przez ładny kwadrans...> oczko

Coyote · Gość

Słowa, które są trudne do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a:

Słowa, które sa bardzo trudne do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a:

Słowa, które są absolutnie niemożliwe do wypowiedzenia, gdy jesteś
pijany/a:

Siedzi Bush i premier Wielkiej Brytanii w knajpie. Wchodzi jakiś gość i
pyta Barmana:
- Czy to nie Bush i premier Wielkiej Brytanii?
- Tak.
Gość podchodzi do nich i pyta: co robicie chłopaki?
- Planujemy wojnę w Iraku
- I co się wydarzy?
- Zabijemy 14 milionów Irakijczyków i 1 mechanika rowerowego.
- 1 mechanika rowerowego?
Na to Bush do premiera: widzisz, mówiłem ci, że nikogo nie obchodzi 14 milionów Irakijczyków.

I coś o Cezarze ^^

Rzymskie legiony wracają ze zwycięskiej wojny. Żołnierze w galowych mundurach prężą pierś, wyczyszczona broń lśni w słońcu, proporce powiewają na wietrze... Długą na kilka kilometrów kolumnę koczy złota lektyka, w której podróżuje Cezar. Dzielni wojownicy maszerują drogą, wzdłuż której ustawiono setki krzyży. Na każdym z nich dogorywa zbuntowany niewolnik, przestępca lub chrześcijanin... W pewnym momencie Cezar usłyszał szept dobiegający z jednego z przydrożnych krzyży.
- Stać! - krzyknął boski imperator, rozkaz powtórzyli setnicy i kolumna wojska zatrzymała się. Cezar wyskoczył z lektyki i podszedł do krzyża.
- Przynieść drabinę! - rozkazał.
- Drabina, drabina, przynieść drabinę - powtarzali setnicy, aż znalazła się drabina dla Cezara. Boski wspiął się po szczeblach i przyłożył ucho do ust umierającego niewolnika.
- Co powiedziałeś? - zapytał.
- Wody, najpierw wody... - wyszeptał ukrzyżowany.
- Wody! - rozkazał Cezar.
- Wody, wody, wody! - powtórzyli setnicy, aż wreszcie znalazł się bukłak z wodą. Niewolnik ugasił pragnienie.
- Co powiedziałeś?! - niecierpliwi się Cezar.
- Powiedziałem, że zajebista defilada...

Jaka jest prawdziwa kobieta?
Nigdy nie ma:

Zawsze ma:

Z niczego potrafi zrobić:

I na dobitke kawał który mnie rozbroił jak biegi we francuskim czołgu jezor

Bal przebierancow w przedszkolu.
Wszystkie dzieci poprzebierane za indian, ksiezniczki i takie tam bzdety.
Tylko Jasio inaczej... Zalozyl czerwone spodenki, czerwony golf i czapeczke, a cale usta wypelnione ma majonezem. Wogole to pysk tez ma tym majonezem wyciorany. Przedszkolanka przyglada sie Jasiowi i w koncu zagaduje:
-Jasiu jaki masz ladny golfik.
Jasiu na to:
-yhyh
-Jasiu, a jakie masz ladne czerwone spodenki.
-yhyh
-Jasiu i wogole czapeczke tez masz bardzo ladna.
-yhyh
-Ale powiedz mi Jasiu za co ty sie przebrales??
Na to Jasio sciska rekami poliki, wyp....la caly majonez w twarz przedszkolanki i mowi:
-Za syfa.

Dlaczego tak trudno nawiązać kontakt wzrokowy z mężczyzną?

Pozdro 666 super

vkimi · Wysłany: (Maj 30, 2007, 4:28 pm); Temat postu:

Autor: Janusz Kaliszczak

Reindeer · Wysłany: (Maj 30, 2007, 4:35 pm); Temat postu:

Dobre!

Martucha · Wysłany: (Maj 30, 2007, 4:53 pm); Temat postu:

super!!!!!!!!!!

Tirevel · Gość

padłam

Martucha · Wysłany: (Czerwiec 3, 2007, 12:03 am); Temat postu:

Facet wraca z delegacji i znajduje żonę w łóżku z jakimś typem.
Bez słowa wychodzi z domu na placyk przed blokiem.

Siada na ławce z ciężkimi myślami:
Ależ kurwa z niej, przecież wysłałem jej sms-a, że wrócę wcześniej.

Posiedział, wypalił kilka papierosów, twarz mu trochę pojaśniała:
Z drugiej strony, może to jednak nie kurwa, może operator zawinił i zwyczajnie nie dostała sms-a...?

vkimi · Wysłany: (Czerwiec 5, 2007, 12:53 pm); Temat postu:

vkimi · Wysłany: (Czerwiec 5, 2007, 12:53 pm); Temat postu:

Muzułmanin, katolik i żyd spierają się, czyj Bóg jest potężniejszy.
Mówi Muzułmanin:
- Pewnego dnia jechałem przez pustynię, nagle zerwał sie okropny wiatr, burza piaskowa. Po chwili mój wielbłąd był zasypany po szyję. Wzniosłem ręce do góry i krzyknąłem: Allachu, uratuj mnie! I nagle błysk, trzask - na całej pustyni była burza piaskowa, a wokół mnie cisza, spokój.
Pozostali pokiwali z uznaniem głową, głos zabrał katolik:
-Płynąłem pewnego dnia statkiem, nagle zerwał się przeokrutny sztorm. Fale targały statkiem, woda zalewała pokład. Wtedy uniosłem oczy ku niebu i krzyknąłem: Panie, ocal nas! I nagle błysk, trzask - na całym morzu trwał sztorm, a wokół nas cisza, spokój.
Ostatni głos zabrał Żyd:
-Szedłem pewnej soboty do synagogi i nagle widzę leżący na ziemi wypchany portfel. Wzniosłem oczy ku niebu i mówię: Panie, dlaczego Ty mnie to robisz?
Dziś jest szabat, Ty wiesz, że ja nie mogę się schylić. Moja żona jest chora, mój syn jest chory. Dlaczego Ty mnie to robisz? I nagle błysk, trzask
- na całej ulicy była sobota, a wokół portfela piątek.

Ponoć autentyk - scenka z życia supermarketowego w jednym akcie

Osoby: Energiczny Chłopczyk - dziecina dynamiczna, nadmiernie ruchliwa.
Zrezygnowana Mamusia - posiadaczka synka i obfitych zakupów.
Nobliwa Staruszka - przedstojąca mamusi w kolejce do kasy.
Wymalowana Blondyna - przedstojąca Nobliwej Staruszki, model "tipsy, tapeta i woda utleniona".
Miejsce i czas akcji: Znany Supermarket, godziny wieczorne.
Energiczny Chłopczyk biega.
Zrezygnowana Mamusia: Nie biegaj.
Energiczny Chłopczyk biega dalej.
Zrezygnowana Mamusia: Nie biegaj. Proszę.
Energiczny Chłopczyk biega dalej.
Zrezygnowana Mamusia: Natychmiast przestań biegać.
Energiczny Chłopczyk biega dalej.
Nobliwa Staruszka życzliwie, z promiennym uśmiechem: Ach, zupełnie jak mój prawnuczek. Niech się pani nie denerwuje. Dziecko ma dosyć zakupów. Ja zresztą tez.
Zrezygnowana Mamusia z nieskrywana ulga: Tak, ja tez.
Wymalowana Blondyna: O tej godzinie bachory to już powinny być w łóżkach!
Nobliwa Staruszka: A kurwy w pracy!

Tirevel · Gość

O bogowie

Maruda · Wysłany: (Czerwiec 5, 2007, 8:08 pm); Temat postu:

MOher RULZ!! (:

vkimi · Wysłany: (Czerwiec 6, 2007, 10:16 am); Temat postu:

Przed ślubem.......

On: Hura! Nareszcie! Już się nie mogłem doczekać!
Ona: Możesz ode mnie odejść?
On: Nawet o tym nie mysl!!!
Ona: Ty mnie kochasz?
On: Oczywiście!
Ona: Będziesz mnie zdradzać?
On: Nie, skąd ci to przyszło do głowy?
Ona: Będziesz mnie szanować?
On: Będę!
Ona: Będziesz mnie bić?
On: W żadnym wypadku!
Ona: Mogę ci ufać?

Po ślubie..... - czytać tekst od dołu do góry.