Zmiana pracy.

Maluszek · Wysłany: (Styczeń 15, 2010, 1:47 pm); Temat postu:

Amy, winnaś sobie może pogadać z moją koleżanką, która sama była wychowywana bez ojca, bo jej matkę i dwójkę rodzeństwa zostawił facet. Teraz, gdy jest już dorosła, bardzo chce mieć dzidziusia, ale kandydatów dobrych na takowego nie ma. Chodzi jej więc po głowie, by wyjechać z naszego miasta gdzieś na zachód (Polski lub Europy), tam zbałamucić jakiegoś kolesia i samej wychować dzidziusia. Nie miałabym wtedy strachu przed tym, że po jakimś czasie facet odejdzie do innej, bo mu się znudziło, stwierdził, że to nie dla niego itd.

Maruda · Wysłany: (Styczeń 15, 2010, 2:38 pm); Temat postu:

Wiesz, może kandydaci są ale koleżanka jest zbyt wybredna. oczko

Amy · Wysłany: (Styczeń 15, 2010, 3:13 pm); Temat postu:

Też zostałam wychowana bez ojca więc nie muszę z nikim gadać bo wiem jak jest. Nie będę wymieniać powodów . I co ? Poradziłam sobie i nie mam takiego nastawienia... może kiedyś żartowałam,że faceci są beznadziejni.. ale na każdego przychodzi pora na szczęście. Nie można mieć blokady w sobie bo przekreślasz swoje życie.

Martucha · Wysłany: (Styczeń 15, 2010, 5:22 pm); Temat postu:

Maruda · Wysłany: (Styczeń 15, 2010, 9:57 pm); Temat postu:

Hmm inteligencja kultura higiena to latwo połączyć i nie widze problemu w kandydatach. NO chyba że jesteś pedantką...
Wysoki wzrost czego? :>

Maluszek · Wysłany: (Styczeń 15, 2010, 10:06 pm); Temat postu:

Martucha · Wysłany: (Styczeń 15, 2010, 10:33 pm); Temat postu:

Maruda · Wysłany: (Styczeń 16, 2010, 1:14 am); Temat postu:

By spełnić jego francuskie oczekiwania, niezależnie od jego wzrostu, będziesz zapewne musiała się schylić tak nisko jakim olbrzymem on będzie jezor

Amy · Wysłany: (Styczeń 16, 2010, 11:30 am); Temat postu:

Maluszek nie odpisałaś mi.

Martucho oczekiwania nie są jakieś nie wiadomo jakie jezor

vkimi · Wysłany: (Styczeń 16, 2010, 2:21 pm); Temat postu:

Maruda · Wysłany: (Styczeń 16, 2010, 2:23 pm); Temat postu:

Fajnie pozamiatane jezor

Maluszek · Wysłany: (Lipiec 25, 2010, 5:58 pm); Temat postu:

Od kilku dni myślę sobie, że choć teraz robię to, co lubię i do czego przygotowywałam się studiując archeologię, to jednak nie chciałabym całego życia spędzić w jednej pracy, zarabiając pieniążki wciąż tak samo. Myślę sobie, że jeśli w czym się spełnię, nauczę wszystkiego i będę wiedzieć, jaki jest schemat działania oraz nie będę potrzebować pomocy, bo czegoś nie będę wiedzieć, to dana praca stanie się mechanicznym przetwarzaniem dzień w dzień. Taki autopilot, który mi się kojarzy z pracą Chińczyków - zrobię coś, więc biorę kolejną rzecz i z niej robię taką samą, i tak wciąż. Dla mnie to nużące i chciałabym się spełniać, wiedząc że moja praca jest twórcza i wciąż coś nowego się uczę. Chciałabym więc zmieniać pracę, by się nauczyć czegoś nowego, rozwinąć swoje zdolności i mieć poczucie spełnienia.

Amy · Wysłany: (Lipiec 26, 2010, 6:11 pm); Temat postu:

To dość odważne. Nikt nie chce popaść w rutynę. Są takie prace w których człowiek może się rozwijać... kształcić dalej... a są takie w których człowiek tylko się marnuje...

Nie wiem chcesz coś jeszcze studiować,bądź studiujesz? Zmieniać prace można tylko czy to zawsze musi być dobre wyjście? Może i tak..
Tylko to zależy bo zmiana praca nie powinna tylko opierać się na naszym chceniu nauczyć się nowych rzeczy... musimy też brać inne ważne aspekty życia pod uwagę (jakie mamy z tej pracy pieniądze - czy uda nam się przeżyć do 10-tego... )

Nie wiem,nie pracuje.. choć myślę o kilku drogach... czy bycie pedagoszką ma sens.. czy iść inną drogą..

Maruda · Wysłany: (Lipiec 27, 2010, 2:05 pm); Temat postu:

Dlatego ja poszedłem na Ekonomię oczko

Maluszek · Wysłany: (Lipiec 27, 2010, 5:55 pm); Temat postu:

Póki co nie studiuję znów, ale wciąż coś/ktoś mnie kusi, by dalej się kształcić. A zmiana pracy wydaje mi się sensowna tylko wtedy, gdy mogę a) więcej zarobić, b) także rozwinąć się

Amy · Wysłany: (Lipiec 27, 2010, 6:07 pm); Temat postu:

To może warto spróbować... oczko

Maruda · Wysłany: (Lipiec 28, 2010, 4:08 pm); Temat postu:

vkimi · Wysłany: (Lipiec 30, 2010, 8:35 pm); Temat postu:

tymczasem vat poszedł w górę

Maluszek · Wysłany: (Sierpień 1, 2010, 10:49 am); Temat postu:

vkimi · Wysłany: (Sierpień 7, 2010, 1:06 pm); Temat postu:

no baa. Ostatnio coraz głośniej i szerzej mówiłem o dniu, w którym cały magazyn bez ostrzeżenia nie przyjdzie do pracy. Dostałem awans.