P 190

Reindeer · Wysłany: (Luty 28, 2007, 11:52 pm); Temat postu: P 190

My faceci mam to do siebie, że przywiązujemy się do przedmiotów, zwłaszcza do przedmiotów wiekowych. Bywa tak, że nasz obiekt przywiązania jest nam tak bliski, że nazwanie go "przedmiotem" może źle się skończyć dla nazywającego. W moim przypadku czymś takim jest P 190.

Pod nazwą tą kryje się dość wiekowy komputer. Młodsze pokolenie słysząc hasło Pentium 190 Mhz najzwyczajniej w świecie stwierdza "nie wiem, nie znam się". Nic dziwnego, sprzęt tego typu był hitem co najmniej 10 lat temu. Wtedy wart był ok. 1500, 5 lat temu kupiłem go za 500, dziś dostałbym go za bezcen.

Tymczasem jest on dla mnie bezcenny. Wbrew temu co mówię, nie dlatego, że mnie nie stać na inny. To raczej kwestia przywiązania i sentymentu. Cóż, zawdzięczam mu pracę dyplomową, stronę internetową, kilkanaście GB ściągniętej muzyki, że nie wspomnę o godzinach przegadanych na gg, spędzonych w necie (efekty widoczne do dziś usmiech

) czy przegranych w antyki typu Starcraft.

Oczywiście dla przeciętnej kobiety nie ma to znaczenia, bo jedynym uczuciem na jakie potrafi się zdobyć jest frustracja i jęki z powou zbyt małej wydajności. Cóż, z tą samą pokorą, z jaką podchodzę do niedoskonałości mojego p 190, wytrzymam niedoskonałości płci pięknej. Cóż, nobody's perfect.

Tirevel · Gość

Rein, masz przechlapane, szczególnie że z otaczających Cię kobiet tylko ja narzekam na tego ledwo zipiącego, gubiącego śrubki przy każdym restarcie i odkurzaniu gruchota, więc tylko mnie mogłeś nazwać "przeciętną kobietą". Bardzo przepraszam, ale pozwolę sobie zasięgnąć opinii drugiego osobnika płci męskiej, bytującego na forum: V, czy ja jestem PRZECIĘTNA?

Poza tym, pardon, ale jak nazwiecie komputer (Rein wydaje oburzone pomruki, czytając mi przez ramię - szczególnie zirytowała go wzmianka o gubieniu śrubek), na którym jednoczesne uruchomienie winampa, gadu i Firefoxa skutkuje natychmiastową odmową współpracy?!

Reindeer · Wysłany: (Marzec 1, 2007, 1:02 am); Temat postu:

Błogosławieni ubodzy duchem...

Oj Tiruś, nie dość, że przegięłaś to jeszcze podpadłaś. No cóż, w związku z tym nie pozostaje mi nic innego, jak...

Tirevel · Gość

...Pajonk postanowiła dowiedzieć się, jak co. W związku z tym, pochyliła się nad Reindeerem i zaczęła irytująco i wysoko piszczeć "jak co? jak co? no powiedz, jak co?". Reindeer okazał się być większym twardzielem, niż go o to podejrzewałam i nie zareagował, jedynie nieznacznie oddalając narządy słuchowe od źródła dźwięku. Pajonk postanowiła zaatakować z drugiej flanki i do pisków dodała...czochranie się o Reina. Po kilkunastu sekundach Rein nie zdzierżył i jęknął: "V, pomocy..."... szczesliwy

...jakby myślał, że to coś da diabel

vkimi · Wysłany: (Marzec 1, 2007, 10:48 am); Temat postu:

Tirevel · Gość

Ja bez serca?! Panowie, ja rozumiem, że taki sprzęt to bliska i droga rzecz, ale bez przesady! Ja nie czuję się urażona, kiedy ktoś się nabija z mojej Amigi (Commodore 500), która z braku telewizora i joysticka kurzy się na półce, i mówi, że to gruchot, przeżytek i w ogole po co mi ten śmieć! (A były takie głosy). Wręcz przeciwnie, ja się zgadzam z tym, że to półtrup etc., MIMO tego, że mam do niego ciężki sentyment jezor

Nic mi nie mów, ja potrafiłam spędzić długie godziny grajac w Robbo albo Boulder Dash na Atari... :]

Reindeer · Wysłany: (Marzec 2, 2007, 1:26 am); Temat postu:

Tirevel · Gość

Nie powiedziałam, że Twoje P190 to półtrup! Zresztą o ile pamiętam, sam ostatnio na niego narzekałeś, wiązało się to nawet z planami nabycia nowego sprzętu...

Widzicie? Głośno się oburza, a po cichu kombinuje... oczko

Reindeer · Wysłany: (Marzec 2, 2007, 11:32 am); Temat postu:

Mi wolno

Tirevel · Gość

Szowinista!

V, pomocy...

Reindeer · Wysłany: (Marzec 2, 2007, 11:42 am); Temat postu:

Nie szowinista, tylko właściciel ww. P 190 szczesliwy

Tirevel · Gość

Mrhmm,brrrhrrrrm chrum brum brum,brrrgrggrrghamrrrr... <Tire odaliła się pomstując i mrucząc pod nosem>

Znikąd wsparcia, znikąd pomocy...chlip...

Reindeer · Wysłany: (Marzec 2, 2007, 11:47 am); Temat postu:

Tirevel · Gość

Tja...popatrzeć sobie na Twoich krewnych - potem będę się cieszyć, znajdując każdą drobną różnicę...

Reindeer · Wysłany: (Marzec 2, 2007, 11:58 am); Temat postu:

Tirevel · Gość

Najgorszy komputer to taki, którego nie da się włączyć albo ma zepsute tranzystory na płycie głównej i restartuje się samoczynnie co 30 sekund (vide: mój komputer biurowy w poprzedniej firmie).

Canossa? Znaczy się, chcesz klęczeć przede mną przez trzy dni? Nie ma sprawy, chciałam tylko zauważyć, żw dzisiaj wyjeżdżam, więc będziesz musiał zaczekać do poniedziałku. jezor

Reindeer · Wysłany: (Marzec 2, 2007, 12:18 pm); Temat postu:

Tirevel · Gość

Reindeer · Wysłany: (Marzec 2, 2007, 12:29 pm); Temat postu:

Tirevel · Gość

Proszę Szanownych,

Reindeer postanowił zagrać nieczysto i zaszantażował mnie poza strefą forum, grożąc założeniem hasła na poziomie BIOSa, jeżeli nie odszczekam tego, co napisałam o jego ukochanym komputerku. Ponieważ mądry człowiek wie, kiedy się wycofać ( oczko

), a jego komputer jest mi wybitnie potrzebny, postanowiłam ustąpić (możliwe straty w przypadku odmowy są znaczne).

NINIEJSZYM ODSZCZEKUJĘ (skacząc na trzech łapkach dookoła biurka) WSZYSTKO, CO NAPISAŁAM O P 190 REINDEERA. JEDNOCZEŚNIE OZNAJMIAM, ŻE SPRZĘT JEST WYCHUCHANY, W DOSKONAłYM STANIE TECHNICZNYM JAK NA SWOJE LATA I STOPIEŃ ZUŻYCIA, A TA ŚRUBKA, KTÓRĄ ZNALAZŁAM NA PODŁODZE PASOWAŁA DO MEBLOŚCIANKI.

...grrr.