Od początku do teraz...a potem?

Amy

Przeważnie jest tak,że my przez swoje życie słuchamy ciągle muzyki.. choć zmienia się to jakiej muzyki.. no nie słuchaliśmy od początku .. metalu czy też muzyki elektronicznej..

Jakiś typ muzyki był na początku i przeważnie się zmienia..

Jak to było u Was? Czy zawsze był jeden typ muzyki czy słuchaliście prostu wszystkiego po trochu.. i jak jest teraz.. ?

pozdrawiam Amy ;)

vkimi · Wysłany: (Grudzień 19, 2007, 9:39 pm); Temat postu:

trance - vocal trance - psytrance/goa/psy - rock - rock/punk/vocal trance/trance/pop/reagge..wszystko po trochu

Tirevel · Gość

hmmm...

Depeche Mode, Pearl Jam (4-5 rok życia), potem Michael Jackson(5-10 rok), Kelly Family, Hanson i inne takie (10-14) potem metal-rock-muzyka etniczna-potem lata 80-te z przewagą The Cure i Depeche Mode, potem instrumentalna i elektroniczna, potem doszedł trance i psychedelic, aktualnie wszystkiego po trochu, byle mi się podobało ;)

Coyote · Gość

Na poczatku był- POP, DANCE, TRANCE xP
Później Grix zapuścił teledysk Linkin Park-"In The End". Jego błąd (:
Zdobyłem jak najszybciej płytkę Linkina- "Meteora". Później się rozkręciło.
Szukałem OST-a z "The Rock", i przez pomyłkę sciągnołem utwór "The Cage", Sonaty Arcticy xP Teraz na dance-srańce itp pluję xP Dodatkowo lubie rock'n roll ^^ W skrócie- Elvis żyje xP
Zresztą, nawet armia coś o tym wie...

[link widoczny dla zalogowanych]

By [link widoczny dla zalogowanych]

Reindeer · Wysłany: (Grudzień 23, 2007, 5:22 pm); Temat postu:

Na początku jakieś kawałki popowe (do teraz mi wstyd) a około 4 klasay podstawówki przyszło objawienie w postaci muzyki metalowej. Fascynacja trwa do dziś. Na szczęście bez zamykania się na inne gatunki :)

Amy · Wysłany: (Grudzień 26, 2007, 11:37 pm); Temat postu:

A u mnie zaczeło się od popu,dance i od Linkin Park ale od kawałka Faint.. no i tak dalej to Evanescence - tak najbardziej ( od 2 gimnazjum) Potem już było mocniejsze brzmienie Slayer,Metallica,Cradle Of Filth,Sonata,Iron Maiden

potem już spokojniej w drugiej klasie liceum... w sumie..

ciutkę wcześniej (?)

Coma,Habakuk,Happysad,Zabili mi żółwia,Ira,Dżem ;)

a teraz..

wszystko po trochu.. choć metal rzadko..

vkimi · Wysłany: (Grudzień 26, 2007, 11:39 pm); Temat postu:

Amy · Wysłany: (Grudzień 26, 2007, 11:41 pm); Temat postu:

dokładnie ;p ;*

vkimi · Wysłany: (Styczeń 1, 2008, 10:16 pm); Temat postu:

to widzę,że z początku każdy wybredny i konkretne style a z czasem .... a z czasem się otwiera ;)

Tirevel · Gość

c'est la vie... :)

Maruda · Wysłany: (Styczeń 9, 2008, 11:18 am); Temat postu:

Na początku były słowa.
Może to niektórych zdziwić, ale przebrnąłem od Popu, przez Muzykę poważną do Elektronicznej.
Swego czasu lubiłem słychać Madonny, szczególnie utworu FROZEN (alb” Ray of Light” .
To królowa. Szczególne są te utwory (te starsze), w których jej głos nie jest zmącony bezsensowna komputerową korektą. W nich bowiem promienieje ciepło jej głosu, energia z jaką śpiewa. Po jej ‘szepcie’ czuć, że wierzy w to co śpiewa-przeżywa to, a ty czujesz 'ją' obok siebie, stojącą tuż za uchem. Jej słowa mają jakiś sens, jakąś prawdę ( [link widoczny dla zalogowanych] ). Pozwala to słuchaczowi zidentyfikować się z artystką, z jej myślami, co zresztą jest czymś naturalnym, gdyż każdy kto słucha czegoś (w szczególności ze słowami no i ile rozumie je w innym języku) podświadomie dobiera je do swego aktualnego stanu uczuciowego, emocjonalnego w czym znajduje ukojenie.
Przykładem też jest Phil Collins.
Jeśli znacie „Another Day In Paradise”. To wiecie o co mi chodzi.
Swoje najlepsze teksty tworzył sam. Inspirowane były stanem który miał przyczynę w rozpadzie pierwszego małżeństwa.
Teraz rzadko kto pisze własne teksty. Zazwyczaj wykonawca jest maszyną do „odklepania czyjegoś wierszyka”.

Nie wiem co się stało, że w pewnym momencie zacząłem słuchać muzyki poważnej.
Mozart, Beethoven. W sumie to dobrze się przy tym spało….
Jeszcze na czarnych płytach… Tych wielkich… Nie wiem co widziałem w tych utworach. Ale słuchałem. Może w tedy byłem poważniejszy? Hmm .

Miałem też styczność z innymi artystami: Michael Jackson, Britney Speras(początki jej kariery), Budka Suflera, Kombi itp.)
Słuchałem do pewnego czasu. Do czasu kiedy czyjeś słowa, śpiewane słowa były zagłuszane prze własne myśli. Własne słowa. To ukierunkowało mnie na muzykę bez słów. Na taką do której mogłem dobrać swoje własne.
Stąd może się wzięła ta muzyka poważna…

Teraz słucham psytrance, Goa, Ambient. Goa, Ambient wycisza, wyłącza. Przechodzisz w stan snu który nie jest snem w pełnym tego znaczeniu. Jest to częściowy sen. To trwa 15-20 min . A psytrance? Po prostu doprowadza do szaleństwa.

Rocku nie słucham gdyż jest strasznie ciężki dla uszu ma ciężkei brzemienie co sprawia, że po pewnym czasie nie słyszy się wszystkiego.
Hip-Hop? Słowa, muzyka buntu , nic więcej…
Czy kiedykolwiek dokonam przeskoku na inny styl? Tego nikt nie wie;) Ale przynajmniej czasem lubię wracać do korzeni….

She calls out to the man on the street
"Sir, can you help me?
It's cold and I've nowhere to sleep,
Is there somewhere you can tell me?"

He walks on, doesn't look back
He pretends he can't hear her
Starts to whistle as he crosses the street
Seems embarrassed to be there

Oh think twice, it's another day for
You and me in paradise
Oh think twice, it's just another day for you,
You and me in paradise

She calls out to the man on the street
He can see she's been crying
She's got blisters on the soles of her feet
Can't walk but she's trying

Oh think twice...

Oh lord, is there nothing more anybody can do
Oh lord, there must be something you can say

You can tell from the lines on her face
You can see that she's been there
Probably been moved on from every place
'Cos she didn't fit in there

Oh think twice...

Amy · Wysłany: (Lipiec 17, 2008, 2:18 pm); Temat postu:

A no często denerwowała mnie muzyka bez słów...a teraz to takie klimatyczne ... ma coś w sobie,o!

Maluszek · Wysłany: (Kwiecień 23, 2009, 8:29 pm); Temat postu:

Ja sobie słucham i słuchałam różnych wykonawców, tych których wymieniliście w dużej mierze też, choć nie wszystko znosi moje ucho lub po prostu jakoś tak nie czuję tego. Ostatnio jestem coś nostalgiczna i bardziej podoba mi się coś spokojnego z sensownymi słowami, które można na wiele sposobów interpretować. Też słuchanie czegoś zależy od mojego nastroju i czasem mam ochotę słuchać Linkin Park lub Limp Bizkit a czasem, tak jak dziś piosenkarki, kórą dopiero poznaję - Ane Brun (niesamowity głos).

vkimi · Wysłany: (Kwiecień 23, 2009, 8:33 pm); Temat postu:

mnie się dzisiaj pink floyd i temu podobni udzielali, i wstyd się przyznać, poprzez anty-radio..

Amy · Wysłany: (Listopad 28, 2009, 4:51 pm); Temat postu:

ostatnio znów dużo muzyki zespołu Hey i Nosowskiej.. Reamon,Tanita Tikaram, Placebo