MAŁA MOSKWA

Maluszek · Wysłany: (Grudzień 3, 2008, 10:36 pm); Temat postu: MAŁA MOSKWA

Tu się zwracam chyba do Pań głównie, bo chłopaki to jakoś czasem dziwnie podchodzą do spraw miłosnych (nie erotycznych!) na ekranie. I na dodatek to jest prawdziwy film o miłości a nie jakieś komedie romantyczne. Ostatnio stwierdzam, że takie komedie są owszem bardzo miłe w odbiorze ale zaczynam dojrzewać do oglądania "dojrzałej" miłości a nie zwykłego zakochiwania się. Chyba życie nas tak pcha...
Czy ktoś to już widział i czy jego zdaniem rzeczywiście warto to obejrzeć? A może ma ktoś to już nagrane czy coś?

Maruda · Wysłany: (Grudzień 4, 2008, 11:33 am); Temat postu:

Jest to film o tym jak Polski oficer podrywa żonę Radzieckiego oficera. Robi to na tyle skrycie, że na jednym z balów liżę się z ową kobietą tuż na głową jej pijanego męża.

Owa wierna mężowi kobieta, wkrótce daje się posunąć Polakowi*. Owy wyczyn odbywa się na fortepianie, a że im się spieszyło to po jakimś czasię okazuję się, że ma bachora.
Babsztyl z męża frajera nie zrobi, gdyż ten strzela pustą ikrą.
W problemie pomaga jej KGB zwłaszcza, że w tym czasie jednostki wojskowe podniesione są w stan gotowości.

*I to ma być romantyczne ? :P

Reindeer · Wysłany: (Grudzień 4, 2008, 12:17 pm); Temat postu:

Oryginalne streszczenie :)

Maluszek · Wysłany: (Grudzień 4, 2008, 12:17 pm); Temat postu:

Widzisz, czasem bycie przy mężu może stać się piekłem...

Reindeer · Wysłany: (Grudzień 4, 2008, 1:00 pm); Temat postu:

Maluszek · Wysłany: (Grudzień 4, 2008, 1:25 pm); Temat postu:

Jak to? Nie rozumiem? Skoro lepiej się czuła z innym to chyba coś było nie tak, zwlaszcza że z tego co widziałam kobieta się nie "puściła" z chęci ale właśnie dlatego, że pokochała. Zauważcie Panowie, że w tamtych czasach (i jest to też w filmie pokazane) "bratanie się" Rosjan i Polaków było czymś dziwnym a nawet obraźliwe dla pierwszych.

Maruda · Wysłany: (Grudzień 4, 2008, 2:09 pm); Temat postu:

Maluszek · Wysłany: (Grudzień 4, 2008, 3:04 pm); Temat postu:

O w mordę... chyba nie zauważyłeś ale o pieniądzach i sławie to przy boku polskiego kochanka tam nie ma mowy. Co do penisa to nie wnikam a tym bardziej rodzenia dzieci.

Maruda · Wysłany: (Grudzień 4, 2008, 6:42 pm); Temat postu:

tutaj akurat nie mówiłem TYLKO o filmie (filmach) ale o szarej rzeczywistości :P

Ale przyznasz, że bohaterka okazała się zwykłą świnią w stosunku do swego męża...

Maluszek · Wysłany: (Grudzień 4, 2008, 6:54 pm); Temat postu:

Taaaaaa, widocznie miała powód...

Maruda · Wysłany: (Grudzień 4, 2008, 7:11 pm); Temat postu:

choroba męża?
No i gdzie tu ten romantyzm? :)

Maluszek · Wysłany: (Grudzień 4, 2008, 8:12 pm); Temat postu:

Ty chyba czegoś nie rozumiesz - tej kobiecie nie chodziło o dziecko z Polakiem (a przynajmniej nie sądzę, by tylko z tego powodu się na niego rzuciła). To chyba takie dziwne rozumowanie mężczyzn jest - jak kobieta się chce z nimi kochać i jeszcze na dodatek kocha go faktycznie, to jest wiadome, że chce go złapać na dzieciaka... To prawie tak jak się straszy kobiety (albo i one same siebie) żeby nie chodziły same nocą po parku, bo tam na pewno siedzi jaki zdesperowany koleś i czycha na nie.

vkimi · Wysłany: (Grudzień 4, 2008, 10:07 pm); Temat postu:

każdy wie, że czeszki i rosjanki to najłatwiejsze kobiety na świecie.
jeśli treść jest taka,jak przedstawił ją grix, to niestety, ale podzielam jego opinię na ten temat.

w życiu nie wziął bym do siebie kobiety, która zrywa/rozwodzi się dla mnie z innym bo to zwykły frendzel który zrobi to samo ze mną dla innego a potem z nim dla jeszcze innego

Maruda · Wysłany: (Grudzień 4, 2008, 10:51 pm); Temat postu:

Maluszek · Wysłany: (Grudzień 5, 2008, 10:40 am); Temat postu:

Wskazane jest nie uogólnianie w jakiejkolwiek kwestii.

vkimi · Wysłany: (Grudzień 5, 2008, 10:45 am); Temat postu:

no dobrze, nie uogólniamy, co nie zmienia faktu, że owa rosjanka była kochliwa najpierw mąż potem polak a co do powodu to jeśli kobieta chce odejść do innego to każdy powód jest dobry, bo np zupa za słona była, bo nie pamięta o urodzinach jej koleżanek zawsze jest tysiąc dobrych powodów żeby rzucić dla innego

Maruda · Wysłany: (Grudzień 5, 2008, 2:53 pm); Temat postu:

tjaa 1000 powodów tłumaszonych WIelką miłościa, a nie zwykłym puszczalstwem.
Z ostatnim akapitem muszę się z tobą zgodzić :)
(chociaż , z tą za słoną zupa to raczej nie tu :P )
Wracając do Topicu: gdzie ten romantyzm?

Maluszek · Wysłany: (Grudzień 5, 2008, 5:54 pm); Temat postu:

I przeczytawszy nowe posty Maluszek westchnęła - "chyba połowa postów jest nie na temat, bo można sobie takie rzeczy tłumaczyć ale nie w tym punkcie; tutaj miało być przecież o filmie nie o Holenderkach..." ;/

Maruda · Wysłany: (Grudzień 5, 2008, 7:12 pm); Temat postu:

A to peszek :P

vkimi · Wysłany: (Grudzień 5, 2008, 9:33 pm); Temat postu:

Maluszek dała za wygraną ?