Autor Wiadomość
Amy
PostWysłany: (Lipiec 16, 2008, 5:56 pm);    Temat postu:

A znacie wiersz "Cebula" ?

"Co innego cebula.
Ona nie ma wnętrzności.
Jest sobą na wskroś cebula
do stopnia cebuliczności.
Cebulasta na zewnątrz,
cebulowa do rdzenia,
mogłaby wejrzeć w siebie
cebula bez przerażenia.

W nas obczyzna i dzikość
ledwie skórą przykryta,
inferno w nas interny,
anatomia gwałtowna,
a w cebuli cebula,
nie pokretne jelita.
Ona wielekroć naga,
do głębi itympodobna.

Byt niesprzeczny cebula,
udany cebula twór.
W jedej po prostu druga,
w większej mniejsza zawarta,
a w następnej kolejna,
czyli trzecia i czwarta.
Dośrodkowa fuga.
Echo złożone w chór.

Cebula, to ja rozumiem:
najnadobniejszy brzuch świata.
Sam się aureolami
na własną chwałę oplata.
W nas - tłuszcze, nerwy, żyły,
śluzy i sekretności.
I jest nam odmówiony
idiotyzm doskonałości."

i polecam : "w zatrzęsieniu" ;-)
Tirevel
PostWysłany: (Lipiec 14, 2008, 2:38 pm);    Temat postu:

"Nie ma rozpusty gorszej niż myślenie
pleni się ta swawola jak wiatropylny chwast
na grządce wytyczonej pod stokrotki."

A ja nie lubię poezji Szymborskiej.
Wolę odarte ze skóry wizje Herberta.
Reindeer
PostWysłany: (Lipiec 13, 2008, 9:37 pm);    Temat postu:

Dzięki :)
Amy
PostWysłany: (Lipiec 13, 2008, 9:30 pm);    Temat postu:

No to linkiem zarzucę :

http://wiersze.annet.pl/w,,9245
Reindeer
PostWysłany: (Lipiec 13, 2008, 9:20 pm);    Temat postu:

"ZA OBIETNICE męża mego,
który was zwodził kolorami
ludnego świata, gwarem jego,
piosenką z okna, psem zza ściany:
że nigdy nie będziecie sami
w mroku i w ciszy i bez tchu
- odpowiadać nie mogę.
Noc, wdowa po Dniu.
"

Ogłoszenia drobne.

P.s. Amy, można prosić o większe literki? Z racji wieku, oczy już nie te ;)
vkimi
PostWysłany: (Lipiec 13, 2008, 9:05 pm);    Temat postu:

bajerka książka a 'kot w pustym mieszkaniu' i 'nic darowane' to jedne z ulubieńszych
Amy
PostWysłany: (Lipiec 13, 2008, 8:27 pm);    Temat postu: Wisława Szymborska - "Chwila"



Ton CHWILI nadają wiersze pesymistyczne, katastroficzne: FOTOGRAFIA Z 11 WRZEŚNIA, PRZYCZYNEK DO STATYSTYKI, JACYŚ LUDZIE, BAGAŻ POWROTNY. To one najlepiej opisują, czym był w dziejach cywilizacji wiek XX, przywołują dylemat przemijania, śmierci. Śmierć dla Szymborskiej jest wszechobecna, przerażająca i całkiem swojska - jak podróż powrotna, jak sen, jak cień. Poetka spogląda na świat z "tamtej strony", ciągle wokół niego krąży; szuka innych form życia, i próbuje zrozumieć, jak te inne formy życia odbierają człowieka.


Wypożyczone jakiś czas temu z bibloteki. A ani mi się śni żeby oddać a no przydałoby się... kara będzie!

Lubię także inne jej wiersze ..

Przykładowo:


"Kot w pustym mieszkaniu "

Umrzeć - tego nie robi się kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu.
Wdrapywać się na ściany.
Ocierać się między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.

Słychać kroki na schodach,
ale to nie te.
Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,
także nie ta, co kładła.

Coś się tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.

Do wszystkich szaf się zajrzało.
Przez półki przebiegło.
Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło.
Nawet złamało zakaz
i rozrzuciło papiery.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać.

Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach.
I żadnych skoków pisków na początek.




Polecam.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group