Autor Wiadomość
Amy
PostWysłany: (Styczeń 13, 2008, 11:19 pm);    Temat postu: Jean-Pierre Davidts - "Mały książe odnaleziony"

Lubię ot tak.

To, że się milczy, nie znaczy, że się nie cierpi.

A no właśnie... najgorsze jest milczenie..

Jakkolwiek wielkoduszne i odważne jest serce, staje się bezsilne wobec ciasnego umysłu, gdy ten, by osiągnąć swe cele, odwołuje się do stali.

A no racja.. kiedyś ten cytat był mi bardzo bliski.


Człowiek jest dziwną istotą. Dogadza mu tylko to, co potrafi sobie podporządkować, również swoich bliźnich. Chce, żeby wszystko było uładzone, poprzedzielane, poszufladkowane, zracjonalizowane. Prawdę mówiąc, nie umie nad sobą panować. Pozostawiony samemu sobie, zdolny jest do najgorszych wybryków. Kryje się za tym dużo pychy. Uważa siebie za środek wszechświata, ale wszechświat jest tak wielki, a on tak mały, że wszechświat świetnie daje sobie radę bez niego. Co wiedząc, w swoim poczuciu przykrości i krzywdy, tym bardziej chce zawładnąć wszystkim dokoła.

Dokładnie..

Wyjście najrozumniejsze: zachować spokój i w pogodzie ducha przyjąć zrządzenie losu, dopóki nie zjawi się pomoc.
Racja..


Prędzej czy później, los uśmiechnie się do mnie i jakiś statek natrafi na moją piaszczystą tratwę.
;)

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group