widzi Wam się ?
widzi nam się
FAQ
::
Szukaj
::
Użytkownicy
::
Grupy
::
Galerie
::
Rejestracja
::
Profil
::
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
::
Zaloguj
Forum widzi Wam się ? Strona Główna
»
Książki
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Ważne informacje
----------------
Regulamin
Powitalnia
Kraj
----------------
Nasze miasto/wieś
Rekreacja i turystyka
Imprezy, koncerty, akcje, lokale...
Komunikacja
Edukacja
----------------
O Waszych szkołach/uczelniach
Korki
Przydatne linki
Zawodowo
----------------
Praca
Bolączki i radości
Kultura
----------------
Książki
Kino/teatr
Muzyka
Wasza twórczość
Multimedia
Hobby/Sporty
----------------
Dział sportowy
Kulinaria
Tylko hobby
Hyde Park
----------------
Czego robić nie należy
O wszystkim i o niczym
Loża Szyderców
Humor
Kupie/szukam/sprzedam
FotoGaleria
----------------
Archiwa Zdjęć
Galeria Użytkowników
Sprawy techniczne
----------------
Jakieś ale?
Zmiany na forum
Starocie
Nigdy nie zapomniani..
----------------
Odeszli..
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Reindeer
Wysłany: (Maj 17, 2008, 7:41 am);
Temat postu:
"Bajka dla Rafałka" (Czeczota:) )
Amy
Wysłany: (Maj 16, 2008, 10:06 am);
Temat postu:
Tirevel napisał:
"Leci ptaszek, leci,
skrzydła ma z ołowiu,
w prawej ręce trzyma
nożyce do drobiu..."
;)
hehe ;p ;)
Tirevel
Wysłany: (Maj 16, 2008, 10:05 am);
Temat postu:
"Leci ptaszek, leci,
skrzydła ma z ołowiu,
w prawej ręce trzyma
nożyce do drobiu..."
;)
Reindeer
Wysłany: (Luty 18, 2008, 11:44 pm);
Temat postu: "Makabra i Współczucie" Maciej Zembaty
Ciekawy zbiór tekstów z różnych półek które łączy osoba autora. Można tu znaleźć zarówno teksty kabaretowe, jak i tłumaczenia ballad rosyjskich czy utworów Cohena oraz wiele innych utworów w których co rusz więcej makabry niż współczucia, jak na przykład poniższy tekst pewnej radosnej piosenki:
"W prosektorium"
W prosektorium najprzyjemniej jest nad ranem
Gdy szarzeje za oknami pierwszy świt
W oświetleniu tym korzystnie
Wyglądają starsze panie
A i panom nie brakuje wtedy nic
Oczywiście kiedy całkiem się rozjaśni
Pewne braki wyjdą na jaw tu i tam
Lecz na razie póki wszystko
Widać jeszcze niewyraźnie
Triumfuje dumne piękno ludzkich ciał
W prosektorium najweselej jest nad ranem
Później także tam wesoło � ale mniej
Świeży uśmiech opromienia
Tak poważne kiedyś twarze
A niektórzy szczerze szczerzą ząbki swe
Tylko jeden - ten co leży pierwszy z brzegu
Nie uśmiecha się bo głowy nie ma już
Lecz udziela mu się nastrój
Wytwarzany przez kolegów
W martwym ciele nadal mieszka zdrowy duch
W prosektorium najzabawniej jest nad ranem
Czasem spadnie coś ze stołu - czasem ktoś
Po czymś takim następuje
Ożywienie zrozumiałe
Krótkotrwałe bo dzień wstaje jak na złość
Jasny dzień ma swoje różne jasne strony
Lecz ja jednak mimo wszystko twierdzę, że
W prosektorium najprzyjemniej
Moim zdaniem jest nad ranem
Zresztą sami przekonacie o tym się
P.s. Gdy wczoraj reklamowałem tą książkę byłem dopiero w jej połowie, zatem dopiero dzisiaj pozwolę sobie zacytować kolejny, choć już nieco nieaktualny utwór:
"Jakie będą Święta"
"
Palą się już palą
Świeczki na choince
Jak lampki na grobie
Względem na mogiłce
Hej kolęda, kolęda!
Jakie będą święta?
Na świątecznym drzewku
Dziadka oko szklane
Pośród wszystkich ozdób
Błyszczy najwspanialej
Hej kolęda, kolęda!
Jakie będą święta?
Ryba dogorywa
Już niedługo koniec
Sekcję zwłok zaczniemy
Wieczorem przy stole
Hej kolęda, kolęda!
Jakie będą święta?
Podjemy do syta
Przy świątecznym stole
Płukanie żołądków
Mamy zapewnione
Hej kolęda, kolęda!
Jakie będą święta?
W całym domu pachnie
Zielona jedlina
Którą na cmentarzu
Groby się przykrywa
Hej kolęda, kolęda!
Jakie będą święta?
- Wesołe
"
Modlitwa / Miłości, nie zostawiaj mnie
Ni stąd ni z owąd w środku nocy
Bezsenność siadła mi na karku
I nagle strach się zaczął rodzić
W najgłębszym serca zakamarku
I choć podobno bez wahania
Tonący chwyta się za brzytwę
Dość długo trwało nim zacząłem
Odmawiać wreszcie tę modlitwę
Miłości, nie zostawiaj mnie
W połowie wyboistej drogi
Miłości, nie obrażaj się
Za wszystkie grzechy
Przeciw tobie
Wyrozumiała dla mnie bądź
Cierpliwa ze mną bądź jak z dzieckiem
Ja jeszcze tak niewiele wiem
Ot szczeniak ze mnie po trzydziestce
Jak jeszcze ciężko mi przychodzi
Radość na widok ludzkich twarzy
Po bramach kryję się jak złodziej
I nie ma we mnie wciąż odwagi
Odkładam suchy chleb dla konia
Biedronkę po chleb ślę do nieba
Odciski robią się na dłoniach
A w sercu wiary jakoś nie ma
Miłości... etc.
Lecz gdy na wierszu siądzie owad
Gdy tępy nóż kręgosłup przetnie
Mój Bóg odrodzi się od nowa
I spokój zyskam w noce we dnie
A wtedy rozpacz przełknę chętnie
Ze wstydu się przestanę chować
Smycz szczerozłota wreszcie pęknie
I sens odnajdę w zwykłych słowach
Miłości... etc.
I coś do posłuchania:
Za tych co pod wodą
W prosektorium
::
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
::
template subEarth by
Kisioł
.
Programosy
::
Regulamin